Zanim koronawirus sparaliżował rozgrywki w Europie, przez niemieckie stadiony przetoczyło się tornado obelg pod adresem Dietmara Hoppa. Od zachodu po wschód, od północy po południe – fani łączyli się w chorej solidarności obrażając właściciela TSG Hoffenheim. Dziś ten sam Hopp jest nadzieją całego świata na lepsze jutro w walce z chorobą, a dla wielu wręcz idolem po tym, gdy odrzucił zaloty Amerykanów chcących zmonopolizować potencjalną szczepionkę na wirusa.